www.nylony.fora.pl

nylony

Moja żona nie chce nosić pończoch, ponieważ się wstydzi, że będzie jej widać zapięcia. Poza tym uważa, że pończochy są wyzywające. A ja chciałbym, żeby nosiła nylony na co dzień. Co mam zrobić?

Gracja

Ale czego sie ona wstydzi? Tego, ze jest kobieta? Ze ma więcej seksaapelu niz wszyscy faceci razem wzieci?
Poza tym, pończoch nie widac. I napewno jest to mniej wyzywające niż dekolt do pępka. Smile

Kup jej ładny pas i nylony. I bedzie po kłopocie.
P.S.
Moze pokaz jej te zdjecie porownawcze z nylony.pl - kobieta w ponczochach i w rajstopach? Smile

nemo

Kobieta powinna wiedzieć ze po założeniu nylonów też będzie miała z tego przyjemność. Mąż powinien (zwłaszcza wtedy) okazać zachwyt dla jej osoby. Pani powinna kusić szelestem nylonów, pokazaniem, niby to przypadkiem, kawałka manszety spod sukienki, itp. Najlepiej zorganizować jak nie wyjście do restauracji czy klubu, to kolację w domu, ze świecami, smrodzikami, muzyką, tańcem, masażem… Kobieta musi wiedzieć, że założenie paska i pończoch będzie wiązać się z czymś więcej niż zwykłą rutyną w sypialni małżeńskiej.

Ps. A tak w ogóle to myślę, że żona „nylony” to musi chodzić w nylonach. Pewnie dziesiątki razy widział stronę dlaczego_nylony, o ile sam jej nie zrobił Smile

PinUpGirl · Wysłany: Nie 14:39, 01 Mar 2009 Temat postu:

Oj Panowie, jak długo nie przestaniecie traktować pończoch nylonowych głównie jako łóżkowego gadżetu tak długo możecie liczyć na opór sporej części kobiet. Kobiety noszą ładną bieliznę też (a może nawet głównie?) dla siebie.

> Pani powinna kusić szelestem nylonów, pokazaniem, niby to przypadkiem, kawałka manszety spod sukienki, itp.

"Pani może", a nie "Pani powinna". Skoro Pani uważa, że pończochy są wyzywające to tylko ją utwierdzisz w tym przekonaniu. A pończochy to normalny element kobiecego stroju, jak najbardziej na co dzień.

> Mąż powinien (zwłaszcza wtedy) okazać zachwyt dla jej osoby.

I tu się zgadzamy. Bo to kobieta jest seksowna i piękna, a nie pończochy same w sobie, one mają jedynie jej piękno podkreślać.

To była jedna sprawa. Druga jest taka, że Pani może mieć złe wspomnienia ze spadającymi samonośkami czy odpinającymi się żabkami, wtedy kupno jej dobrego pasa i pończoch może ją przekonać, że pończochy są wygodne. Postarajcie się wybadać, co by sprawiło jej przyjemność. Jedne mogą gustować w pończochach samonośnych, inne w kryjących, inne tylko w FF-ach, nie starajcie się zmieniać tego na siłę - skoro to ma być prezent dla niej to jej ma się podobać. W miarę upływu czasu możecie kompletować całą kolekcję, w tym nylonów, bo domyślam się, że o to Wam głównie chodzi.

Ale jeśli nie - to nie. Wy też nie chcielibyście być uparcie namawiani do depilowania klaty/męskich stringów/cokolwiek tam nie jest w waszym guście...

Gracja · Wysłany: Nie 18:46, 01 Mar 2009 Temat postu: To nie mezczyzni.

A ja sie nie zgodze, poniewaz to kobiety jako pierwsze wykorzystaly ponczochy jako element prowokacji seksualnej, emancypacji...itd. Same przyczyniłyśmy się do czegoś, czemu teraz zaprzeczamy Smile

(mowie ogolnie)

Gracja · Wysłany: Nie 19:15, 01 Mar 2009 Temat postu: Ale jedno jest pewne,

że tekst "efekt viagry bez viagry" jest przereklamowany, sztuczny i szybciej powoduje wybuch śmiechu w dziesiejszych czasach Smile

Radio_Erewan · Gość

PinUpGirl · Wysłany: Pon 22:47, 02 Mar 2009 Temat postu:

Radio - do której części mojej wypowiedzi się odnosisz Smile

?

Gracjo - ale o czym my tu rozmawiamy? O pończochach na co dzień. Nie dla lansu ani nie (tylko) do łóżka. Pończochy noszę przez te 16 godzin na dobę. Czy to znaczy, że przez 16 godzin na dobę myślę o seksie? Ależ skąd - myślę przez jedyne 23h z groszami - więc nie widzę żadnego związku Wink

.
Jednym słowem - jeśli chcecie przekonać kogoś, że w pończochach nie ma nic nieprzyzwoitego, to kiepsko się do tego zabieracie... chyba, że nie chcecie, ale to chyba nie ten wątek Smile

.

Radio_Erewan · Gość

Droga PinUpGirlasko Odnoszę się do wszystkich po kolei (może coś tam w tekście niejasno wyszło).

Myślę, że to bardzo fajnie, gdy kobieta kusi wyglądem, erotyką, a z drugiej strony odbiera należną jej atencję za czar i urok. A każdy ma na co sobie zasłużył. Tak z jednej, jak i z drugiej strony.

PinUpGirl · Wysłany: Pon 23:46, 02 Mar 2009 Temat postu:

Drogie Radio, pokaż mi, w którym miejscu napisałam, że to niefajnie Smile

.

Radio_Erewan · Gość

PinUpGirl · Wysłany: Wto 16:22, 03 Mar 2009 Temat postu:

No i zapanowała zgoda na forum Smile

.

Swoją droga kobiety naprawdę chętnie pozbywają się rajstop i wskakują w pasy i pończochy, tylko trzeba użyć dobrych argumentów, niekoniecznie z pogranicza erotyki i snobizmu. Jeszcze nie spotkałam się z kimś, kto nie byłby zadowolony z wymiany rajstop na pończochy.

Z pozdrowieniami

PinUp

Karen · Wysłany: Czw 17:54, 12 Mar 2009 Temat postu: wymiana rajstop na pończochy

To prawda, jak w końcu założy się te niby niewygodne nylony i pas to stąd już krótka droga do wyrzucenia raz na zawsze z komody wszystkich rajstop. Ja tylko żałuję, że nieco późno odkryłam pończochy nylonowe - ale lepiej późno niż wcale Smile

Podstawą komfortu noszenia pończoch (zwłaszcza mało rozciągliwych nylonów) jest odpowiedni pas. A niestety mało takich na rynku, a mnie się już znudziły trochę toporne, choć świetne w użytkowaniu, Rago Smile

Radio_Erewan · Gość

Żebyś Ty jeszcze rozumiała czego facet potrzebuje najbardziej. Ale to jest odwieczny problem świata - konflikt płci. Pewnie, że piękna i mądra to jest optimum. Ale opakowanie jest opakowaniem. Romans podany w koronkach zdecydowanie przewyższa romans podany w jeansach. Nawet gdy ten drugi jest bardziej inteligentny. Jest na ten temat parę dowcipów, ale nie będę ich tutaj przytaczać.

Karen · Wysłany: Czw 11:25, 26 Mar 2009 Temat postu:

Drogie Radio myślę, że kobiety piszące na tym forum doskonale wiedzą czego mężczyźni mogą potrzebować. Pytanie czy Ty pamiętasz lub czy w ogóle wiesz czego pragną kobiety? Nie zapominaj, że kobieta nosi ładną i funkcjonalną bieliznę dla własnej przyjemności czy wygody. A że jest ona jednocześnie zmysłowa dla większości mężczyzn to osobne zagadnienie. Większość pań wykorzystuje tą właściwość pasa + pończoch przy uwodzeniu panów. Ale są pewnie i takie, którym jest to zupełnie obojętne.
A co do dowcipów - dobrze że ich nie zamieściłeś - wątpię czy byłyby śmieszne...