Forum www.nylony.fora.pl Strona Główna www.nylony.fora.pl
Forum miłośników pończoch nylonowych i bielizny w stylu vintage.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Moja żona nie chce założyć pończoch. Co proponujecie?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.nylony.fora.pl Strona Główna -> Jak namówić do noszenia pończoch?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorbika




Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:40, 05 Kwi 2010    Temat postu:

Oczywistym jest, że „tresowanie” przez mężczyznę nie jest zazwyczaj niczym przyjemnym dla kobiety. Ale to raczej panie przodują w „wychowywaniu” swoich partnerów. Kobiece czasopisma wszak pełne są artykulików typu – od szeroko postawionego zagadnienia „10 sposobów na chłopaka” do zawężonego „10 sposobów jak nauczyć mężczyzną podnosić klapę sedesu”.

Zazwyczaj ktoś w związku, w podejmowaniu konkretnej decyzji musi dominować (wymusić swój punkt widzenia). Mówiąc o prawdziwym związku mam na myśli mieszkanie we dwoje ze wszystkimi tego konsekwencjami, a nie tylko spotykanie się rzadziej bądź częściej. Mogą być sfery gdzie prym wiedzie mężczyzna, a są dziedziny gdzie dominuje kobieta. Jeżeli rozkłada się to mniej więcej po równo to można to nazwać układem partnerskim, bądź zbliżonym do niego. I w sytuacji gdy strony mają odmienne zdanie jedna z nich potrafi przekonać (ale nie wymusić) drugą do swojej racji.

Zatem możliwe warianty w poruszanym problemie spełniania fantazji erotycznej mężczyzny, w tej dyskusji - noszenia pończoch, którą trudno zastąpić czymś innym.
1 wariant – kobieta zgadza się i jej się to tez podoba – obydwie strony są usatysfakcjonowane.
2 wariant – kobieta zgadza się mimo, że nie jest tym zachwycona.
3 wariant – kobieta nie zgadza się.

Ani wariant 2 ani zwłaszcza wariant 3 nie wróży niczego dobrego związkowi. W pierwszym przypadku kobieta odczuwa dyskomfort, ale ponieważ kocha mężczyznę i nie chce by szukał innej kobiety lubiącej pończochy – zgadza się na taki układ. W drugim przypadku to mężczyzna jest sfrustrowany i może trwać w tej frustracji lub poszukać kobiety, która go z tej frustracji uwolni.
Ale co to za związek, w którym partner lub/i partnerzy zdradzają się raniąc partnera? Lepiej taki układ zakończyć (o ile oczywiście jeszcze się da tzn. nie ma ogólnie mówiąc zobowiązań) i nie męczyć się wzajemnie.

Życzę wszystkim znalezienia swojej połówki pomarańczy również w obszarze fantazji Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PinUpGirl




Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:15, 05 Kwi 2010    Temat postu:

Ja nie uznaję tresowania ani z jednej, ani z drugiej strony.

zorbika napisał:

Ale co to za związek, w którym partner lub/i partnerzy zdradzają się raniąc partnera? Lepiej taki układ zakończyć (o ile oczywiście jeszcze się da tzn. nie ma ogólnie mówiąc zobowiązań) i nie męczyć się wzajemnie.


A nie prościej powiedzieć o wszystkim, zanim pojawią się zobowiązania (a za takie uważam mieszkanie ze sobą ze wszystkimi konsekwencjami)? Myślę, że to uczciwsze niż związanie się z kimś, a potem próbowanie go przerabiać na swoją modłę.

Do Twojej wyliczanki mogę dodać punkt 4. Kobieta zgadza się, podoba jej się, ale w pewnym momencie zauważa, że nie liczy się ona, tylko fetysz i na jej miejsce mogła by być każda inna - kończy taki układ. Z życia wzięte.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tygrysek




Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:16, 08 Kwi 2010    Temat postu: Jaka tresura

O jakiej tresurze mowa? Przecież układ jest jasny i czytelny. Mamy fantazje - możemy je spełniać. Nie chcemy - to nie - zostanie frustracja. Z czasem staje się to nieistotne, ale czasem rozwala związek. Wszystko jest względne. W każdym razie warto wiedzieć, że to kompromis jest fundamentem udanego związku na długie lata. A kompromis to nie jest żadna tresura ale wybór optymalny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
robertos




Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:33, 08 Cze 2010    Temat postu:

Dobry sposób, który można by zaimplementować pochodzi od firm farmaceutycznych i dot. sprzedaży szczepionek - np. przeciw chorobom kleszczopochodnym.
Czy ktoś widział reklamy takich szczepionek? Pewnie nie, bo ich nie ma

Co zatem robią firmy farmaceutyczne - rozpoczynają kampanię PR i media zaczynają donosić o tym, ile to jest kleszczy, jakie fatalne skutki może mieć wbicie się kleszcze i ludzie sami zaczynają pytać o szczepionki.

A więc jak wystarczająco wiele kobiet będzie nosiło pończochy, to inne same się wciągną.
Problem tylko z wciągnięciem tych pierwszych...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nylony
Administrator



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:22, 10 Cze 2010    Temat postu:

Jakakolwiek kampania reklamowa wymaga znacznych nakładów finansowych.
Możliwości oddziaływania dwóch fabryczek na krzyż, które tkają dzisiejsze nylony są niczym przy potencjale koncernów farmaceutycznych. Siłę lobbingu tych drugich dobrze było również widać przy ostatniej rzekomej pandemii grypy.
Dla nylonów pozostaje reklama szeptana, do której rozwoju Internet bardzo się przysłużył.
Ale i tak fabryka L'Arsoie (monopolista w tkaniu nylonów) poczyniła ogromny postęp w zakresie reklamy, wypuścili nawet krótki spot we francuskiej TV.

A o tym jaką marginalną produkcją są nylony w stosunku do pozostałych produktów dziewiarskich (tych dotyczących nóg) widać na przykładzie oferty firmy Gerbe (FR), która kiedyś tkała tylko pończochy nylonowe. Cała roczna światowa produkcja klasycznych nylonów stanowi może 1/10 rocznej produkcji jednej średniej wielkości fabryki rajstop....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zAgatka




Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:14, 10 Cze 2010    Temat postu:

Chyba 'poczta pantoflowa' jest w tym wypadku najskuteczniejsza. Przychodzi mi do głowy tylko jedna 'celebrity', która poprzez swoją osobę promuje pończochy nylonowe [i przyjemną dla oka bieliznę] - Dita von Teese. Ostatnio zaczęła firmować swoim nazwiskiem [czy raczej pseudonimem] serię pończoch we współpracy z Secrets in Lace.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nylony
Administrator



Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:35, 23 Cze 2010    Temat postu: współczesne nylony

Wiele domów mody czy marek, związanych z daną osobą oferuje "swoje nylony". Jeżeli chodzi o pończochy Fully Fashioned to pochodzą one z dwóch źródeł - te klasyczne najdoskonalsze z nici monofilament z południa Francji. I te znacznie tańsze "uwspółcześnione" z elastycznej (multifilament) nabłyszczanej nici z Anglii. Pończochy te tkane są na życzenie i różnią się kolorami (często kontrastowe wykończenia) czy drobnymi szczegółami wykończenia, np. słupek pięty różnej grubości, logo danej marki na manszecie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nylony dnia Nie 12:09, 19 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
scarf




Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:19, 17 Wrz 2010    Temat postu:

Ja po „podchodach” i pewnych ustaleniach z przyjaciółką (pomogła mi ustalić właściwe rozmiary, jak i właśnie namówiła do tych konkretnych zakupów) po prostu kupiłem pas oraz nylony, i.... i wręczyłem żonie nierozpakowana paczkę w dniu moich urodzin, wyjawiając Jej, że Ona jest moim najpiękniejszym i najcenniejszym prezentem, a śliczny prezent wymaga nie mniej pięknego opakowania. Jak otworzyła była początkowo skonsternowana, ale już od początku było widać radosny błysk w Jej oczach na widok delikatnych nylonów. Chciałbym zaznaczyć, iż zarówno żona jak i ja mamy już powyżej 40 lat, a żona dopiero teraz po raz pierwszy miała do czynienia nie tylko z nylonami, ale i z pasem do pończoch. I właściwie od razu się do nich przekonała. Jak sama powiedziała "musiała do niektórych rzeczy dojrzeć". To był mój najpiękniejszy prezent urodzinowy, tzn. szczęśliwa żona, ale za to jak równie pięknie „opakowana”.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ZoomZoom




Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:20, 18 Gru 2010    Temat postu:

PinUpGirl napisał:

A nie prościej powiedzieć o wszystkim, zanim pojawią się zobowiązania (a za takie uważam mieszkanie ze sobą ze wszystkimi konsekwencjami)? Myślę, że to uczciwsze niż związanie się z kimś, a potem próbowanie go przerabiać na swoją modłę.


Nawet to nie zawsze jest takie proste. Jest pewnie sporo mężczyzn którzy tak jak ja przed powstaniem "zobowiązań" nie zdawali sobie sprawy jak bardzo im kiedyś bedzie zależeć, i to bynajmniej nie dlatego że żony znalazła im swatka.

Po prostu w okresie "randkowym" widzimy kobietę starannie ubraną, często w pończochach no bo to czas uwodzenia.
Z czasem (pewnie wczesne mieszkanie razem) zauważamy że "coś" się w tej kwestii zmieniło, nawet rozmawiamy na ten temat ale nawet nie potrafimy przedstawić jak bardzo nam zależy bo oprócz przypadków w pełni rozwiniętego fetyszu to nawet nie wiemy że kiedyś tak nam to będze uwierać.
A jak jesteśmy tak po uszy zakochani i z tą drugą osobą jest nam dobrze, to machamy ręką bo raz nie brakuje tego jeszcze aż tak bardzo, a dwa optymistycznie myślimy że przecież jak Ją poprosimy to na pewno zrozumie i nie będzie problemu. Bo to tak często jest - jak poprosimy i znajdzie się okazja to i pończochy są; a my byśmy czasem chcieli też tak bez okazji Smile
A po kilku następnych latach już cierpimy w milczeniu. Wszystko inne w związku jest super i trudno - godzę się z tym że tej przyjemności na co dzień miał nie będę.

A w końcu - gdybym teraz mógł wrócić o te X lat z pełną wiedzą że kiedyś nie uda mi się namówić żony na pończochy poza specjalnymi okazjami, to bez chwili wahania i tak chciałbym być z Nią. Kocham ją za to jaka jest, pończochy na nogach byłyby wisienką na torcie, ale czasem nie można mieć wsyzstkiego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia




Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:43, 18 Gru 2010    Temat postu:

Niestety tak jest.

Rozumiem różne sytuacje rodzinne, losowe. Ale kobieta zawsze powinna dbać o siebie, dążyć do tego żeby jej wygląd raz cieszył ją a inne osoby czy to kobiety brały przykład z niej czy mężczyźni mówili komplementy.

Niekiedy od swojego męża nie usłyszy kobieta komplementu na temat ubioru, prezencji czy nawet wyglądu co sprawi jej radość komplement od kolegi z pracy.

A coś wiem na ten temat, parę razy już miałam okazję usłyszeć miły komplement - nie da się ukryć że jestem zakochana w nylonach i ma to swoje odzwierciedlenie wśród mężczyzn. Spostrzegają mnie jako kobietę elegancką, zadbaną lubiącą nylony i mało tego namawiając inne kobiety do założenia nylonów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Farabutto




Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 3:30, 06 Lut 2011    Temat postu:

Kupić żonie pas do pończoch na rocznicę ślubu, własnoręcznie uprać, by był gotowy do założenia, a potem przez pół roku marudzić, że mole go żrą. Kropla drąży skałę, a nawet żona czasem da się zawlec za włosy do teatru, czyli jest pretekst, by ją namówić na włożenie pończoch.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Brafitterka




Dołączył: 22 Lut 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:52, 22 Lut 2011    Temat postu:

A może warto zacząć od tego, co żona chce nosić? Bielizna to nie tylko podwiązki, nylony, pasy itd. Może problem nie leży w pończochach nylonowych, tylko jest jakiś problem w małżeństwie, który przeobraża się w niechęć do nylonów.

Według mnie kobieta nosi pończochy bo jest świadoma tego, że działają na mężczyzn, ale po co koledzy z pracy mają wiedzieć że ich koleżanka nosi nylony? Tego już nie rozumiem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
basia




Dołączył: 15 Gru 2010
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:27, 22 Lut 2011    Temat postu:

Brafitterka nie wiesz po co koledzy z pracy wiedzą czy któraś z nas nosi pończochy czy nie?.

Po to co nie które z nas to celowo rozpowiadają żeby działa męska wyobraźnia i było większe zainteresowanie tą kobietą, uznanie, prestiż. Taka kobieta zawsze będzie miała więcej adoratorów i każdy będzie wyobrażał sobie nie wiadomo co niż taka co siedzi cicho i nawet jak gustuje w pończochach to nie powie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Brafitterka




Dołączył: 22 Lut 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:31, 23 Lut 2011    Temat postu:

Masz rację Basiu. Ja uważam, że to jest pewna forma nadużywania seksualności wobec kobiet i wobec mężczyzn także, bo to jest taka tania kokieteria.
Całe szczęście moi koledzy nie zwracają uwagi na kobiety epatujące naokoło swoją seksualnością, pewnie głównie dlatego, że mają swoje albo nie lubią takiego ekspansywnego zachowania.
Niedawno czytałam o tym, że kobiety w ten sposób przede wszystkim chcą pokazać wyższość nad innymi kobietami i, że jest to pewna forma ukrytej agresji wobec innych kobiet, wynikająca z kompleksów i poczucia zagrożenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorbika




Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:31, 23 Lut 2011    Temat postu:

A czy po prostu nie można pończoch traktować jak cześć garderoby, zwłaszcza w miejscu pracy? Dlaczego ciągle krąży stereotyp, że jak kobieta nosi pończochy (z zwłaszcza te ze że szwem) to ma to jakieś podteksty erotyczne? Kiedyś chodzono tylko w pończochach i nikt nie robił z tego halo. Ba, nawet jak jakaś panna, idąca za nową modą (spódniczki mini) wyszła z gołymi nogami to zaraz miejscowe dewotki zaczynały ją wytykać palcami, że nie ma charakterystycznego szwa na nodze - zatem ... prowadzi się niemoralnie. Wszystko jest tylko kwestią ustalonych "zasad moralnych". A czy moralność nie jest tym co większość ludzi w danym czasie i miejscu lubi, a niemoralnym jest to czego ta większość nie lubi?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.nylony.fora.pl Strona Główna -> Jak namówić do noszenia pończoch? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin