www.nylony.fora.pl

basia

Jolka, przyznam że ja noszę nylony na co dzień. Jak zaczynałam nosić to owszem zakładałam tylko odświętnie, imprezki, imieniny, babskie wieczory. A teraz już od dobrych lat nylony są moją codziennością.

RHT zakładam do pracy. A FF zostawiam na odświętne dni, wyjścia itp. Mam kilka koleżanek co namówiłam ich do noszenia nylonów ale tylko RHT i to tylko zakładają je do sypialni ewentualnie odświętnie. Do pracy ubierają samonośne.

Jolka wiem co to jest spojrzenie na ulicach na nogi odziane w pończochy. Osobiście już doświadczyłam tego i to dwukrotnie już że widziałam że robiono mi zdjęcia telefonem moich nóg w nylonach. Udawałam że nie widzę ale wiedziałam doskonale że robiono mi zdjęcia. W obydwóch przypadkach byli to mężczyźni k/30.

Zgadzam się że nylony + pas są kosztowne, ale przyjemności kosztują. A chcąc się czuć dobrze, robić wrażenie, być elegancką, seksowną kobietą nic nie pozostaje tylko chodzić w nylonach.

nylonowajolka

Hej.
Basiu niestety rodzaj i tryb pracy nie pozwalają mi na nylony na co dzień i to praktycznie główny powód.
Są taką rzadkością,szczególnie FF że muszą wzbudzać wielkie zainteresowanie jak jak to określam z podtekstem seksualnym Smile

i podoba mi się to.
Pozdrawiam.

basia

Ale w każdej możliwej chwili zakładaj i chodź Jolka w nylonach.

Nie ma nic przyjemniejszego jak czuć nylon/jedwab na nóżkach.

nylonize_me

oj tak pończochy działają sprawdziłam osobiście... może teraz już nie bardzo jest dla kogo, ale dla własnej przyjemności nadal noszę Smile

Bawetta

Ja osobiście ładną bieliznę noszę przede wszystkim dla siebie. Bo kiedy dobrze czujemy się z sobą, to od razu piękniej wyglądamy. A jak wyglądamy piękniej, to inni zwracają na nas uwagę i czujemy się lepiej.
Pomyślcie o tym kiedy wyciągacie z szafy świeżą bieliznę.

basia

Bawetta ładna, elegancka, gustowna, pełna seksapilu bielizna (myślę tu o biustonoszu, figach/stringach) jest dla mnie nie bywała ważna. Pod każdym względem zarówno materiałowym jak i kolorystycznym.

Odpowiedni kolor bielizny i kolor pasa + nylonów odrywa dla mnie wielkie ale to wielkie znaczenie.

Bawetta

Basiu, według mnie jakość naszej bielizny ma kluczowe znaczenie. Jest ona podstawą stroju i nie może być traktowana po macoszemu. Zazwyczaj bywa skrzętnie ukryta (wyłażące stringi i ramiączka to nie dla mnie), ale dzięki niej możemy coś poprawić, ukryć i zamaskować. Poza tym bielizna jest najbliższa naszemu ciału. Powinna je zatem pieścić i przyozdabiać żeby emanowało swoim pięknem.

Przerażają mnie trochę osoby, które ubierają się w eleganckie kostiumy, sukienki, bluzki, a majtki mają w najgorszym gatunku.

basia

Bawetta idealnie to ujęłaś

Bawetta

Nie musi przy tym być droga.

Moim absolutnie najlepszym stanikiem jest typowo sportowy model kupiony w Decathlonie za ok 50 zł. Nie jest przesadnie ozdobny, ale dla mnie wygląda wystarczająco elegancko. Za to samo skrojenie i szycie daje niesamowite efekty.
Nie ma fiszbin ani push - up'ów, a efekt daje lepszy niż wszystkie posiadane przeze mnie modele z wypełniaczami. A przy tym jest praktycznie niewidoczny spod ubrania. I MEGA (może być nawet giga Wink

) wygodny. Mróz, upał, 24h w autobusie i trening karate - ja nie wiem że mam na sobie stanik, nie odczuwając przy tym jego braku.

krzysztof50

kobieta w pończochach zyskuje bardzo dużo ,czasami nawet sama jest tego nieświadoma.

Bawetta

osobiście od dobrych trzech lat noszę wyłącznie pończochy. Wprawdzie najczęściej samonośne, ale mimo wszytko. I wiecznie słyszę od różnych osób, że mam na sobie piękne rajstopy. Very Happy